Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Beniaminek bezradny. Udany start siatkarzy FOTO

Udanie nowy sezon w II lidze zainaugurowali siatkarze MKS-u Kalisz. W sobotę w hali przy Łódzkiej ograli w trzech setach beniaminka rozgrywek, LUKS Dobroń. Najbardziej emocjonująca okazała się końcówka ostatniej odsłony. – Zagraliśmy ładne sety, choć niepozbawione błędów – przyznaje trener Mariusz Pieczonka.
Beniaminek bezradny. Udany start siatkarzy FOTO

Możliwości beniaminka z Dobronia kaliszanie mieli okazję przetestować przed tygodniem podczas turnieju towarzyskiego w Ozorkowie. Tam przegrali 1:2, więc można było się spodziewać, że i tym razem mecz będzie wyrównany. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że kiedy w grę wchodzi stawka, jaką są ligowe punkty, podopieczni Mariusza Pieczonki i Andrzeja Płócienniczaka spisują się zdecydowanie lepiej niż w sparingach. – Turniej przed tygodniem w ogóle nam nie wyszedł. Teraz widać było, że zespół jest zmotywowany i chce ten mecz jak najszybciej zakończyć zwycięstwem. Taktycznie zagraliśmy bardzo dobrze, choć nie uniknęliśmy błędów – zauważa trener Pieczonka.


 
W pierwszych dwóch setach przyjezdni nawet przez moment nie mieli prawa myśleć o korzystnym rezultacie. Kaliszanie stłamsili ich bowiem zagrywką i blokiem. W premierowej odsłonie sporo punktów z pola serwisowego zdobył Daniel Telega, zwiększając przewagę MKS-u na 3:1 i 16:9. W bloku brylował z kolei Tobiasz Piechociński. Po jego akcji gospodarze odskoczyli na osiem punktów (21:13) i ten dystans utrzymali do końca partii. W drugiej znów mocnymi serwisami rywali nękał Telega, co pozwoliło miejscowym odskoczyć na 14:9. Swoje w polu zagrywki zrobił też powracający po kontuzji Wojciech Pytlarz. Goście byli bezradni i przegrali tę odsłonę do 15. – Pierwsze sety zagraliśmy pięknie, ale nie były one pozbawione błędów. Dużo broniliśmy, ale było też dużo nieporozumień, przede wszystkim na rozegraniu. Wynika to jednak z tego, że nasi rozgrywający wciąż się zgrywają z resztą zespołu – ocenia szkoleniowiec MKS-u.

 
Na fali entuzjazmu kaliszanie weszli w trzeciego seta, konsekwentnie budując przewagę. Punkty zdobywali niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Popisywali się też świetnymi obronami. Takową zaliczył nawet nominalny środkowy Tobiasz Piechociński, pozwalając swoim kolegom na zdobycie cennego oczka (14:8). – Ten mecz był dla nas w pewnym sensie sprawdzianem i mam nadzieję, że wypełniliśmy go dobrze – oznajmił siatkarz kaliskiej szóstki.


Zbyt duże rozluźnienie skutkowało jednak niepotrzebnymi przestojami. Najpierw przeciwnicy zdołali zbliżyć się na trzy punkty (16:13), a w końcówce doprowadzili nawet do gry na przewagi, mimo że kaliszanie prowadzili już 22:17. Miejscowi długo nie mogli sobie poradzić z serwisami Mateusza Skonecznego. Nieco chaosu w ich poczynaniach wprowadziły też częste zmiany. – Winę biorę na siebie. Chciałem dać pograć wszystkim chłopakom i stąd ta końcówka. Na szczęście nasz rozgrywający szybko wszystko poukładał i grając punkt za punkt udało się zwyciężyć, z czego jestem zadowolony – przyznaje trener Pieczonka. Decydujący o końcowym wyniku punkt kaliszanie zdobyli po autowym zbiciu Macieja Siwika.


Kaliski szkoleniowiec skorzystał niemal ze wszystkich swoich podopiecznych. Ligowe debiuty w MKS-ie zaliczyli juniorzy związani ostatnio z Amberem, a także libero Bartłomiej Ziomek i rozgrywający Miłosz Zasłonka. – Grając w Młodej Lidze byliśmy tylko zapleczem ZAKSY. Tutaj rywalizacja jest zupełnie inna i cieszę się, że mogę grać w Kaliszu. Chłopacy bardzo sympatycznie nas przyjęli, nad rozegraniem jeszcze musimy trochę popracować, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku – zapewnia pozyskany z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle siatkarz.


Za tydzień drugoligowiec z Kalisza zagra na wyjeździe z Caro Rzeczyca.

 
Michał Sobczak



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 15°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 4 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: KarolTreść komentarza: To prawda ktoś zafundował nam mieszkańcom „wspaniałą sobotę” Hałas nie do wytrzymania przez kilka godzin krążył nad domami helikopter. Hałas taki, na odpoczynek w ogrodzie nie był możliwy. Widać decydenci w Urzędzie Gminy nie bardzo troszczą się o mieszkańców. W zeszłym roku było to samo i nadal nic się nie zmieniło. Może burmistrz Opatówka wyjaśni nam mieszkańcom dlaczego nie szanuje spokoju mieszkańców miejscowości Szale. Jak były rozmowy o używaniu łodzi motorowych na zbiorniku był brak zgody a włodarze zasłaniali się utworzona w Szałe strefa ciszy. A jak lata godzinami helikopter to już ta strefa nie obowiązuje? Jak to jest Panie Burmistrzu?Data dodania komentarza: 3.05.2025, 22:18Źródło komentarza: Co lata nad Szałem? Niektórzy mają już dość!Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Niestety fanatyków psów przybywa i nie idzie już spotkać psa z kagańcem! pytam się dlaczego? Zostałem pogryziony przez psy i to jako dziecko i nie na wsi lecz w naszym kochanym Kaliszu! Te ataki oprócz ran, spowodowały we mnie ogromny stres i traumę po dziś dzień i nie chce mieć z tym gatunkiem zwierzęcia nic wspólnego!Data dodania komentarza: 3.05.2025, 21:56Źródło komentarza: „Zaatakował męża i syna”. Ostrzeżenie dla wypoczywającychAutor komentarza: KonfederatTreść komentarza: On jeździ za Mosińskim, tak jak za Mentzenem jeździ kamerzysta Siekielskiego i też go nagrywa, żeby obrzydzić tych ludzi wyborcom, bo przecież musi wygrać jedyny kandydat - pupilek premiera bo innej opcji przecież nie ma! A Trzaskowskiego przed wyborami dodatkowo ogłoszą papieżem bo jest TAKI nieskazitelny. To jest celowa robota i nie zdziwię się jak mają jeszcze za to płacone, żeby jeździć za posłami opozycji i szukać haków na każdym kroku na nich.Data dodania komentarza: 3.05.2025, 21:47Źródło komentarza: „Do tragedii brakowało sekundy”. Za kierownicą kaliski posełAutor komentarza: KaliszaninTreść komentarza: Tak piszesz o mieszkańcach Kalisza, którzy a niego głosowali? A Witczaka, Pęcherza, Pawliczak kto wybrał? Jak to napiszę to będę miał policję o 5 rano w pokoju po wyważonych drzwiach od domu. Taka wolność! Ugryź się w język i zatruj się swoimi toksynami.Data dodania komentarza: 3.05.2025, 21:42Źródło komentarza: „Do tragedii brakowało sekundy”. Za kierownicą kaliski poseł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama