Skopali go w bramie i uciekli. Pobicie w centrum Kalisza

Z tą sprawą zgłosiła się do nas żona poszkodowanego. Do zdarzenia miało dojść w piątkowy wieczór na ulicy Joselewicza w Kaliszu. Mąż kobiety wyszedł z domu, by udać się do sklepu przy ulicy Fabrycznej. Tam spotkała go dramatyczna sytuacja.  

Zaczepił go mężczyzna pytając czy ten nie kupi mu piwa. Mężczyzna jednak nie zdążył odpowiedzieć i dostał pięścią w twarz. Za moment podbiegło do nich dwóch kolejnych mężczyzn. Wtedy trójka agresorów zaczęła kopać niewinnego człowieka. 

- Pobiliście nie tylko męża, ale i ojca dwójki dzieci, które muszą oglądać tatę w takim stanie i bardzo to przeżywają. Więc może następnym razem zanim się naćpacie, czy nachlacie, to idźcie i podziękujcie ojcom za życie jakie wam dali zamiast naparzać każdego napotkanego na ulicy mężczyznę, żeby się wyżyć. Zastanówcie się czy ten mężczyzna ma rodzinę, być może ma malutkie dzieci, które płaczą! Nie macie honoru żeby w trzech atakować jednego! – pisze zrozpaczona kobieta 

Na miejscu miała być także kobieta. Najpierw krzyczała, by mężczyźni przestali, jednak ostatecznie nie udzieliła pomocy i uciekła razem z nimi. 

Sprawa została zgłoszona na policję. Dzisiaj, w poniedziałek małżeństwo udało się także na obdukcję. Wyniki badań są konieczne w celu podjęcia dalszych kroków w tej sprawie. Jak informuje nas kobieta, sprawcy zostali już ustaleni. 

Nasza redakcja jest w stałym kontakcie z małżeństwem. O nowych ustaleniach będziemy informować.