Kto zlecił, a kto wykonał? Zarzuty dla 61-latka, sprawca wciąż nieuchwytny

Do dramatycznej sytuacji doszło w miniony wtorek około 13:00 przy ul. Chopina w Kaliszu. Do wychodzącego ze swojej firmy 49-latka podbiegła nieznana jak na razie osoba, oblała go żrącą substancją i uciekła. Mężczyzna z poparzoną twarzą trafił najpierw na chirurgię do kaliskiego okrąglaka. Aktualnie przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Ma poparzenia twarzy drugiego stopnia, przeszedł operację oczu, wiadomo, że mocno ucierpiało też jego jedno ucho.

- Nieustannie wykonujemy czynności w tej sprawie. W zeszłym tygodniu zarzuty z artykułu 190 Kodeksu Karnego (groźba karalna przyp. aut.) usłyszał 61-letni mężczyzna. Zastosowano wobec niego policyjny dozór – mówi nam kom. Witold Woźniak z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.  

Art. 190

§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego

Poszkodowany 49-letni przedsiębiorca jest pewny, że za atakiem stoi jego 61-letni szwagier. W rozmowie z Polską Agencją Prasową zdradził, że 61-latek ma być osobą stosującą przemoc wobec żony i dzieci. 49-latek wspiera siostrę w decyzji o rozwodzie i to ma być główną przyczyną rodzinnego konfliktu. 

Wszystkie osoby które rozpoznają mężczyznę z nagrania opublikowanego poniżej lub posiadają informacje, mogące przyczynić się do ustalenia jego tożsamości proszone są o kontakt z policjantem prowadzącym postępowanie podkom. Łukaszem Kłosem - nr tel. 47 77 51 307 lub 47 77 51 360 (sekretariat Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego).