wku kalisz

Przyjęta przez Sejm ustawa o obronie Ojczyzny zwiększa liczebność polskiej armii z niespełna 150 tysięcy obecnie do 300 tysięcy w niedalekiej przyszłości. Dwukrotnie większa armia ma się opierać na ochotnikach, którzy obok żołnierzy zawodowych i tzw. terytorialsów będą stanowić trzecią formę służby wojskowej. Pobór w dobrowolne szeregi wojskowej ruszy już w lipcu tego roku.

Kilka tysięcy młodych kaliszan stanie przed komisją lekarską, która oceni ich przydatność i zdolność do służby wojskowe. Wkrótce ruszy tegoroczna kwalifikacja wojskowa, która obejmie rocznik 2003 oraz mężczyzn urodzonych w latach 1998 – 2002, a którzy do tej pory nie stawili się przed komisją. Przydział kategorii wojskowej od dawna już nie oznacza służby wojskowej, jest tylko „przeglądem” zdolności społeczeństwa, a każdy, kto stanie przed komisją przechodzi automatycznie do rezerwy.

Podpułkownik Marek Kosicki od dziś dowodzi Wojskową Komendą Uzupełnień w Kaliszu. Jednostkę przekazał mu wieloletni komendant Andrzej Krupiński, który przeszedł w stan spoczynku. Ppłk Krupiński na powitanie przekazał swojemu następcy Odznakę Pamiątkową WKU w Kaliszu. Nowy komendant to kaliszanin, który kilka ostatnich lat kierował podobną jednostką w Nowym Tomyślu.

Chcieli wejść w szeregi przyszłej kadry oficerów Wojsk Obrony Terytorialnej, ale nie nadawali się do tej służby. Wśród 66 podchorążych, którzy złożyli uroczystą przysięgą wojskową, nie ma kaliszan. Dlaczego? Chętnych w kaliskim WKU było dziesięciu. Żaden z nich nie przeszedł pomyślnie pierwszego etapu rekrutacji.

Ponad pół tysiąca rezerwistów, głównie z województw na południu kraju, otrzymało wczoraj wezwania na ćwiczenia w jednostce wojskowej.  Docelowo, jak zapowiedział dzisiaj szef Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak, w stan gotowości postawionych zostanie 12 tysięcy osób. Kiedy przyjdzie czas na Wielkopolskę?   

Poligon, namiot i wojskowe kamasze? Rezerwistom, którym wydaje się, że już dawno mają to za sobą wojsko postanowiło przypomnieć ich obywatelski obowiązek wobec państwa.  Wszyscy ci, którzy dawno nie przechodzili ćwiczeń mogą spodziewać się wezwania na szkolenia – głównie z obsługi sprzętu. W tym roku Wojskowa Komenda Uzupełnień w Kaliszu zmobilizowała do stawiennictwa około 100 osób, ale już w przyszłym będzie ich co najmniej dwukrotnie więcej.