pijany kierowca

Kaliscy policjanci zatrzymali prawo jazdy nietrzeźwemu kierowcy volkswagena, który spowodował kolizję drogową na terenie Kalisza. Badanie alkomatem wykazało w organizmie kierującego ponad 2,5 promila alkoholu. Teraz 46-latek za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 3 lat pozbawienia wolności.

Blisko dwa promile alkoholu w organizmie miał kierowca osobowego renault, który przejechał przez środek Ronda Gen. Altera w Kaliszu, niszcząc przy tym trzy znaki drogowe. Policjanci zatrzymali już prawo jazdy nieodpowiedzialnemu 75-latkowi. O jego dalszym losie zadecyduje wkrótce sąd. Grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.

Był poszkodowany w tym zdarzeniu, ale nie czekał na przyjazd służb i oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze szybko jednak go znaleźli. Mężczyzna był kompletnie pijany.

Był tak pijany, że nie opanował auta i jazdę zakończył w rowie. Świadkowie widząc to zdarzenie ruszyli z pomocą i nagle zorientowali się, że kierowca jest kompletnie pijany.

I znów niebezpieczne zdarzenie z udziałem pijanego kierowcy. W czwartek wieczorem był on sprawcą zderzenia z innym pojazdem. Jak się później okazało, wynik na alkomacie nie był taki mały.

Wyjeżdżał z zatoki autobusowej, ale nie opanował swojego auta i wjechał na przeciwległy pas ruchu. W efekcie zderzył się z prawidłowo jadącym pojazdem. Szybko okazało się co było przyczyną takiego manewru.

Wieczorna kolizja w sąsiednim powiecie. Sprawca jak się okazało, był kompletnie pijany. Pomimo sporego wyniku na alkomacie policja nie skonfiskowała mu samochodu. Dlaczego?

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się ten młody mężczyzna. 27-latek nie dość, że zdecydował się na jazdę po alkoholu, to jeszcze w takim stanie mógł doprowadzić do tragedii. Zaczął wyprzedzać na skrzyżowaniu i na pasach, a jazdę zakończył uderzając w pojazd, który skręcał.

Skandaliczne zachowanie 43-letniego mężczyzny. Policjanci z Wieruszowa zauważyli dziwny styl jazdy kierowcy renault. Ich przypuszczenia niestety okazały się prawdą. W dodatku w aucie było małe dziecko.

Jazdę zakończył w stawie a jego auto poszło na dno. On sam o własnych siłach wydostał się z pojazdu. Gdy na miejsce przyjechały służby mówił, że zasłabł. Dopiero po chwili okazało się, że mężczyzna jest kompletnie pijany.

Najpierw wymusił pierwszeństwo przejazdu, czego efektem była stłuczka. Później rozbitym autem zaczął uciekać. W końcu został zatrzymany i jak się okazało, był pod wpływem alkoholu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie grożą mu 3 lata więzienia.

Pijani kierowcy to prawdziwa plaga na drogach. Na szczęście zawsze znajdą się osoby, które potępiają takie zachowania i próbują im przeciwdziałać, by nie doszło do tragedii. Ostatnio czujnym okazał się mieszkaniec gminy Blizanów pod Kaliszem. W sąsiednim powiecie zwrócił uwagę na dziwny styl jazdy starszego mężczyzny.

Niebezpieczne zdarzenie drogowe z młodym i nieodpowiedzialnym kierującym. 22-latek poruszając się osobowym Audi nagle zjechał na drugi pas i czołowo zderzył się z jadącym z przeciwnego kierunku Volvo. Jak się okazało sprawca był kompletnie pijany...

Nie zachował ostrożności i najechał na tył poprzedzającego auta marki Skoda. Siła uderzenia była jednak tak duża, że Skoda zjechała z drogi i dachowała na ogrodzeniu prywatnej posesji. Okazało się, że sprawca był kompletnie pijany.

Zdrowy rozsądek kierowców to jeden z głównych czynników, który ma wpływ na bezpieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu drogowego. Tego jednego zabrakło 25-letniemu kierowcy zatrzymanemu do kontroli drogowej na ul. Łódzkiej w Kaliszu. Badanie wykazało blisko promil alkoholu w jego organizmie. Dalsze decyzje w stosunku do nieodpowiedzialnego kierowcy podejmie sąd.

Kilka dni temu policjanci interweniowali na stacji paliw ORLEN w Ostrzeszowie. Zgłoszenie dotyczyło zataczającego się mężczyzny, który chwilę wcześniej uderzył kierowanym przez siebie pojazdem w znak.

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się ten kierowca, który po alkoholu postanowił wsiąść za kierownicę swojego auta. Cofając, uderzył w inny pojazd. W środku znajdowała się dwójka dzieci.

Sposób jazdy tego kierowcy wydał się podejrzany, więc natychmiast poinformowano o tym fakcie policję. Przypuszczenia okazały się słuszne, bo 42-latek wydmuchał ponad 2,5 promila. Mężczyzna stracił już prawo jazdy.

Czujnością i odpowiedzialnością wykazała się mieszkanka Kalisza, który w piątkowy wieczór zatrzymała pijanego kierowcę. Jej zdecydowana postawa być może przyczyniła się do uniknięcia tragedii, bo kierowca miał ponad 2 promile. Za jazdę po alkoholu grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Stracił prawo jazdy, będzie tłumaczył się przed sądem i grozi mu więzienie do 3 lat. Mowa o 29-latku, który wczoraj wieczorem jeździł po Kaliszu bez włączonych świateł. Okazało się, że zapomniał nie tylko o oświetleniu, ale i o trzeźwości za kółkiem.

2 promile alkoholu, brak wyobraźni i jazda zakończona w rowie - tak w dużym skrócie wyglądała przejażdżka samochodem tego mężczyzny. Mowa 34-letnim mieszkańcu z powiatu sieradzkiego, który na terenie gminy Brzeziny stracił panowanie nad pojazdem. Za to co zrobił odpowie przed sądem.