Reklama
Reklama
Reklama

Niespełna miesięczny Dominik walczy o zdrowie. Potrzebna krew!

Nie ma jeszcze miesiąca, a już przeszedł 8 transfuzji krwi. Mały Dominik Dymarczyk z Zajączek w gminie Brzeziny w powiecie kaliskim potrzebuje naszej pomocy. Jego rodzice apelują o oddawanie krwi na rzecz ich synka. Bez tego cennego daru chłopczyk nie wyzdrowieje.
Niespełna miesięczny Dominik walczy o zdrowie. Potrzebna krew!

Dominik przyszedł na świat 17 stycznia w Centrum Matki Polki w Łodzi. Już pod koniec ciąży jego mama dowiedziała się, że coś jest nie tak. – W naszym przypadku wystąpił konflikt serologiczny, o którym nie wiedzieliśmy wcześniej. Efektem tego jest małopłytkowość u Dominika. Oznacza to, że nasz synek nie wytwarza płytek krwi. Są to bardzo ważne komórki, które są odpowiedzialne za krzepnięcie krwi. Do tego jeszcze w czasie ciąży doszło do krwotoku do ośrodkowego układu nerwowego Dominika. Mogło dojść nawet do jego śmierci. Nasz synek będzie wymagał rehabilitacji, by być sprawnym dzieckiem. Jednak teraz najważniejsze jest to, by jego malutki organizm zaczął produkcję płytek krwi – wyjaśnia nam Edyta Dymarczyk, mama Dominika.

Jak oceniają lekarze to może potrwać od kilku tygodni do nawet pół roku. Do tego czasu chłopczykowi trzeba przetaczać płytki krwi. Do tej pory zrobiono to już 8 razy. Dlatego bliscy niemowlaka apelują o pilną pomoc. – Prosimy o oddawanie krwi grupy ORh+ ze wskazaniem na Dominika Dymarczyka. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą kroplę tego cennego płynu. Jeśli nie trafi ona do naszego synka, to pomoże innym potrzebującym – mówi Edyta Dymarczyk.

Punkty krwiodawstwa nie wydają już zaświadczeń, że krew oddajemy dla konkretnego pacjenta i nie zawsze trafia ona do tej osoby. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by naszą konkretną intencję w sprawie przeznaczenia naszej krwi wyrazić podczas rejestracji, a „pani w okienku” nie powinna mieć z tym obiekcji.  Krew, którą oddajemy z myślą np. o Dominiku, ostatecznie może do niego trafić, bo szpital zgłosi do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa takie zapotrzebowanie. Może, ale nie musi. Najważniejsze dla małego Dominika i wielu innych pacjentów, by ta krew po prostu była.

Konflikt serologiczny zwany też konfliktem matczyno-płodowym to zjawisko wytwarzania przez kobietę w ciąży przeciwciał skierowanych przeciwko antygenom płodu, które dziecko odziedziczyło po ojcu, a ona sama ich nie posiada. Antygeny występują na powierzchni różnych komórek krwi, takich jak erytrocyty, płytki czy granulocyty. Konflikt serologiczny pojawia się tylko wtedy, gdy matka jest pod względem danego antygenu „ujemna”, a płód „dodatni” – nigdy odwrotnie.

Niezgodność antygenów na powierzchni płytek między matką a płodem może spowodować wytworzenie przez matkę przeciwciał, które po przejściu przez łożysko niszczą płytki płodu, powodując małopłytkowość – określaną jako alloimmunologiczna małopłytkowość płodów i noworodków.

Płytki krwi są komórkami odpowiedzialnymi za prawidłowy proces krzepnięcia krwi. Obniżenie ich liczby – tzw. małopłytkowość – może prowadzić do tworzenia się wybroczyn, wylewów, w tym do bardzo groźnego wylewu do ośrodkowego układu nerwowego, który może zakończyć się śmiercią.

AG, fot. Edyta Dymarczyk, informacje medyczne za www.edziecko.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 13°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama